Spuśćcie nam na ziemskie niwy Zbawcę z niebios, obłoki. Świat przez grzechy nieszczęśliwy. Wołał w nocy głębokiej. Śpiewamy w adwentowej pieśni słowa, które są wyrazem tęsknot ludzi, którzy wiele tysięcy lat wyglądali zapowiedzianego Zbawcy, który miał zmiażdżyć głowę starodawnego węża, którym jest diabeł i szatan, od początku zwodzący i sprowadzający na bezdroża całą ludzkość. Żyjący w mroku i cieniu śmierci i grzechu ludzie wyczekiwali blasku, który miał rozświetlić ich ciemności. Czy jednak, gdy ono przyszło do swojej własności, do tych, których stworzyło, wywiodło z nicości, potrafili Je przyjąć?
„W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, [anioł] rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą» Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego”. (Łk 1, 26-32)
Człowiek dał się skusić szatanowi i przez grzech pychy oddalił się od Boga. Stwórca nigdy o nim nie zapomniał, ale już na początku zapowiedział Zbawiciela i Odkupiciela, który pokona szatana i uczyni człowieka na powrót mieszkańcem nieba. Choć czasem trudno w to uwierzyć, ale przez cały Stary Testament przygotowywał świat na przyjście Swego Syna, przez co, cała historia Starego Testamentu jest historią świętą, bo zmierzającą ku Chrystusowi. Boskie Dziecię Jezus daj nam łaskę takiego patrzenia na swą historię życia.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…
„W owym czasie wyszło rozporządzenie cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania”. (Łk 2, 1-6)
Może się wydawać, że Zbawiciel powinien przyjść w jakiś szczególnych okolicznościach, szczególnych warunkach, oczekiwany, rozpoznany przez wszystkich. Tymczasem przyszedł wtedy, gdy Maryja z Józefem byli w drodze, spełniali swoje obowiązki wynikające z prawa, któremu byli posłuszni. Widać więc, że Zbawiciel nie potrzebuje specjalnych, może sztucznych, stworzonych na daną okazję okoliczności. Przychodzi do tych, którzy Go oczekują, nie zważając na sytuację i kondycję w jakiej ktoś się znajduje. Boskie Dziecię Jezus daj nam łaskę otwartości na tę rzeczywistość jaka aktualnie jest, bo tylko w takiej można się z Tobą spotkać.
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu…
Bądź na bieżąco z nowościami i promocjami. Zapisz się na newsletter!