Relikwie bł. Matki Elżbiety Róży Czackiej zostały wprowadzone do kościoła św. Bartłomieja Apostoła 23 października 2022 r.
Artykuł z nr 42/2022 r.
Gość Warszawski
Od najmłodszych lat ks. Jarosław Wojcieski, proboszcz z Pawłowic słyszał o matce Róży Czackiej. Wszystko za sprawą jego cioci s. Kazimiery, która urodziła się i wychowywała w bliskim sąsiedztwie Lasek. Z lat młodości zachowała wiele wspomnień z okresu powstawania Zakładu w Laskach, budowy kaplicy, do której przybiegała z koleżankami pohuśtać się na deskach, kiedy Msze św. odprawiane były w małej kapliczce w Domu św. Franciszka.
– Od dziecka jestem związany z Laskami. Jako kilkuletni chłopiec jeździłem tam z mamą i braćmi, by odwiedzić ciocię Helenę, czyli s. Kazimierę od Trójcy Przenajświętszej. Posługiwała wówczas w szpitaliku. Będąc już w zgromadzeniu, ukończyła kurs dla pielęgniarek. Parokrotnie mogłem zobaczyć także przedstawienia przygotowane przez niewidome dzieci. Miejsce to było i jest mi na tyle bliskie, że po święceniach kapłańskich jedną z Mszy św. prymicyjnych odprawiłem w Laskach. Do dziś w czasie sprawowania Eucharystii używam kielicha, który podarowała mi s. Alma od Ducha Świętego, wieloletnia Matka Generalna – mówi ks. proboszcz Jarosław Wojcieski.
Jego ciocia, jeszcze jako mała dziewczynka przychodziła do spowiedzi do księdza Władysława Korniłowicza, obecnie kandydata na ołtarze. To właśnie księdzu Korniłowiczowi w czasie spowiedzi Helenka Wojcieska powiedziała o swoim pragnieniu wstąpienia do Zgromadzenia. Ojciec kazał poczekać jej pół roku, miała bowiem dopiero 16 lat. Jednak rozeznając prawdziwość powołania, po dwóch miesiącach pozwolił jej zgłosić się do mistrzyni – matki Klary Staczyńskiej. Do Zgromadzenia Helena została przyjęta 8 stycznia 1930 r. Z rąk bł. Matki Elżbiety Róży Czackiej 2 marca tego samego roku otrzymała welon postulantki. Matka nadała jej także imię Kazimiera, nawiązujące do św. Kazimierza Królewicza, którego święto przypadało za dwa dni. Nowicjat s. Kazimiera rozpoczęła 15 maja 1932 r. w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.
Przez większość swojej posługi w Laskach s. Kazimiera zajmowała się opieką nad chorymi. Początkowo pod kierunkiem pielęgniarek, a następnie – po ukończeniu kursu pielęgniarskiego dla sióstr zakonnych – jako pielęgniarka w dziale lekarskim, potem w przedszkolu, wreszcie przy obsłudze chorych sióstr. Zmarła 14 grudnia 1996 r. Została pochowana na cmentarzu w Laskach.
– W naszym kościele mamy już relikwie pierwszego stopnia m.in. św. Stanisława BM, św. Jadwigi Królowej, św. Maksymiliana Kolbego, św. Brata Alberta oraz relikwie drugiego stopnia św. Rity. Teraz będziemy mieli nową wstawienniczkę od spraw po ludzku trudnych do rozwiązania. Błogosławiona Matka Czacka wpiera nie tylko ludzi wierzących, ale także błądzących, szukających drogi do Kościoła. Chociaż kojarzymy ją z osobami fizycznie niewidomymi, swoją modlitwą ogarniała także ludzi niewidomych duchowo – dodaje ks. Jarosław Wojcieski.
Matka Czacka nazywana jest niewidomą matką niewidomych, a Franciszkanki Służebnice Krzyża dodają: na duszy i na ciele. W ślepocie duchowej zawarte są wszystkie problemy współczesnego świata. Niemal na każdym etapie ludzkich dziejów są ludzie, którzy tracą jasność widzenia rzeczywistości, tego, z czym się zmagają, Boga, świata.
– Chcąc wiedzieć w jakich sprawach błogosławiona oręduje za nami, warto zajrzeć do litanii za wstawiennictwem bł. Matki Elżbiety Czackiej. Jest ona patronką poszukujących, wątpiących, zagubionych, osób z trudnościami na drodze wiary, osób pragnących bardziej zbliżyć się do Boga i pogłębić swoje życie duchowe. Jest to patronka na nasze czasy. Charyzmatem Matki Czackiej była służba niewidomym na duszy i na ciele – podkreśla s. Alverna, odpowiedzialna za przekazywanie relikwii bł. Matki Elżbiety Czackiej do parafii.
Do Pawłowic relikwie bł. Elżbiety Róży Czackiej zostaną wprowadzone 23 października. Do ołtarza przyniosą je franciszkanki z Lasek. Relikwiarz ma kształt krzyża, na którym zamieszczono pismem Braille'a zakończenie Psalmu 126: „Ci, którzy we łzach sieją, żąć będą w radości. Idą i płaczą, niosąc ziarno na zasiew, lecz powrócą z radością, niosąc swoje snopy”. Jest na nim także pomniejszony odlew dłoni Matki Czackiej, czytającej zamieszczony tekst, będące pomniejszoną kopią oryginalnego odlewu. Na awersie relikwiarza znajduje się godło zgromadzenia oraz hasło, które Matka zaczerpnęła z Drugiego Listu do Koryntian: „Caritas Christi urget nos!” – „Miłość Chrystusa przynagla nas” oraz „Pax et gaudium in Cruce!”, czyli „Pokój i radość w krzyżu”.
- Pragniemy wprowadzić relikwie bł. Matki Czackiej do kościoła w Pawłowicach, aby z jeszcze większą ufnością i wiarą przyzywać jej wstawiennictwa – podkreśla ks. Jarosław Wojcieski.
Tekst + fot. Agata Sołdaj