Parafialno-rodzinny Rajd Rowerowy św. Bartłomieja

W sobotę, 20 sierpnia, odbył się IV Rajd Rowerowy św. Bartłomieja. Przejechaliśmy przez Pawłowice, Podkampinos, Trzciniec i Stelmachowo, Gawartową Wolę, Nowy Łuszczewek, Nową Górną, Cholewy, Bieniewo Parcele i była najdłuższą z dotychczasowych tras. Uczestniczyły w nim zarówno małe dzieci, jak również osoby w wieku dojrzałym. Widać, że dla wspólnoty parafialnej bariery wieku nie istnieją. Coraz liczniej na zaproszenie Księdza Proboszcza do wspólnej wyprawy rowerowej odpowiadają rodziny. Nie zawodzi również młodzież.

Nad naszym bezpieczeństwem czuwały drużyny Ochotniczej Straży Pożarnej z Bieniewa i Gawartowej Woli. To ich przedstawicielom zostały w tym roku wręczone puchary. Każdy problem techniczny był natychmiast rozwiązywany, więc wszyscy uczestnicy mogli dotrzeć do mety. Niektórzy mieli zaszczyt część trasy pokonać w wozie strażackim. Ach, te dętki! Nie zabrakło także wsparcia ze strony harcerzy z Teresina.

W Bieniewie mieliśmy krótki odpoczynek. Nasi strażacy przygotowali grilla. Były pyszne kiełbaski i litry napoi, by ugasić pragnienie. Jak co roku pogoda była wymarzona, słoneczko nam przygrzewało.

Po dojechaniu na teren przykościelny i wręczeniu pucharów odbył się mecz w piłkę siatkową. Tym razem strażacy grali przeciwko cywilom. Niestety nie odbyło się bez kontuzji. Miała ona swoje odzwierciedlanie w wyniku meczu, który zakończył się po dwóch setach przegraną strażaków. Jednak najważniejsza była nie rywalizacja, ale wspólna zabawa i wzajemne wsparcie.

Na ten moment przybyli kibice, rodziny uczestników rajdu, którzy z różnych powodów nie wzięli udziału w wyprawie rowerowej. Wspierając obie drużyny, mogli się posilić pieczonymi przy ognisku kiełbaskami. Żar z nieba, żar z ogniska, żar walki fair play… dobrze, że byli z nami strażacy. Nie zabrakło też słodkich akcentów. Najsmaczniejsze były jagodzianki.

Za prawdziwie rodzinną atmosferę Ksiądz Proboszcz serdecznie dziękuje parafianom i już dzisiaj zaprasza na przyszły rok.